Wczoraj
była cudowna pogoda aż 22 stopni. Wspaniały dzień po wielu miesiącach. Na porannym
spacerze z moim psem miałam problemy, aby zrobić zdjęcie. Mianowicie mój pies
nie lubi towarzystwa na jego spacerze. Idzie w
skupieniu i koniec, a tu pojawił się kundel i nie chciał odejść. Co podniosę rękę,
aby odgonić to po chwili wracał. Wreszcie poddał się, a ja mogłam zrobić zdjęcie
pierwszych wiosennych kwiatków na krzewie. Wyglądały prześlicznie.
Po wielu
zajęciach domowych mogłam zająć się balkonem i zadbaniem o deski
tarasowe. Szło szybko, ale zabrakło mi preparatu i nie skończyłam, a dziś pogoda
zimno, wilgotno i wiatr. Wiec robota na balkonie zawieszona.
Dzięki
temu skończyłam po roku serwetkę na wiosnę – róża z gejszą. Tak po japońsku trochę
i na zielono.
Wiem, ze powinnam coś napisać o sobie, ale muszę mieć więcej
czasu i wenę. Lecz wszystko powoli i z czasem.
Bardzo
dziękuję za komentarze i miłe słowa. Na razie życzę dobrej nocy wszystkim.
Piękna jest wiosna a serwetę taką też bym chciała.
OdpowiedzUsuńPOZDRAWIAM