poniedziałek, 2 maja 2016

60. Majówka



Pierwszy maja i majówka od rana z jedna kotka.


Dopingowała mnie przy robieniu kalendarza, którego muszę skończyć w tym tygodniu. Upiekłam ciasto drożdżowe z wiśniami i zrobiłam sernik na zimno.

Na balkonie zagościły już kwiaty, ale są zimne noce i boję się, że przymarzną. Może się uda i jednak nie, a balkon w lecie zakwitnie fuksjami i sundaville oraz bratkami.



Szkoda, że nie można posiedzieć rankiem czy wieczorem.
Prowadzę mój blog już piąty miesiąc i nie umiem zrozumieć nic ani ludzi. Lecz dzięki za odwiedziny 985. Cieszy mnie jedno, że mam wspomnienia zapisane tutaj.
Życzę miłego wieczoru wszystkim.

6 komentarzy:

  1. Ale pyszności upiekłaś :) A kotek zadowolony, odpoczywa i czeka, na okruszki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Starałam się jak mogłam, a kotki czekały, pozdrawiam

      Usuń
  2. Witaj :) Dziękuję za odwiedzinki :) Blog to dla mnie również pewnego rodzaju pamiętnik. Sernikiem zrobiłaś mi smaka, bo uwielbiam serniki :)
    Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ciasta wyglądają pysznie, a kwiaty piękne.

    OdpowiedzUsuń
  4. O siedzeniu na balkonie to na razie można zapomnieć, zimnica się zrobiła.
    Kwiatki przepiękne a sernikiem bym się poczęstowała.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz