Witam
Dziś z wielkim spóźnieniem z BB sal. Powód prosty.
Wszystko na zdjęciu byłoby widoczne. Zmuszona byłam wykończyć
całość mojego planu. Dzisiaj publikuje mój pomysł wykorzystania dzieciaczków.
Jestem już taka, że robię rzeczy wyhaftowane, których nie
odkładam do kuferka, ale wykorzystuje do czegoś potrzebnego. W wakacje
robiłam wielkie porządki i znalazłam stary kalendarz do wyrzucenia, ale ... ale
... okładka była solidna, którą zostawiłam. Potem szukałam odpowiedniego zeszytu do
wklejenia w środek oprawy,
a międzyczasie już w tym celu wyszywałam etapami dzieci.
a międzyczasie już w tym celu wyszywałam etapami dzieci.
Posklejałam wszystko, kupiłam literki i powstawał notesik
adresowy. Wybrałam chłopców i ta chorągiewka „friendship” idealnie pasuje do mojego celu.
Pospisywałam
wszystkie adresy, numery telefonów z komórki, bo przecież można zgubić lub
aparat telefoniczny zepsuje się. W ten sposób tarci się dane kontaktowe. Mnie już to nie czeka.
Dziś mam solidny, elegancki i nietypowy notesik adresowy, którego nie da
się wstydzić.
Pozdrawiam serdecznie.
Sprytnie to wykombinowałaś. Moje dzieciaczki wylądują na ścianie w córki pokoju
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Pięknie wygląda
OdpowiedzUsuńDziękuje za komentarze,
OdpowiedzUsuńWysłałam wzór po raz trzeci, może sprawdź w spamie, bo wcześniej przecież dochodził.
OdpowiedzUsuń