Z okazji 100 posta na blogu pokażę mój pierwszy wyhaftowany obrazek. Było to lat temu, a dziś śmieję się, bo wtedy wydawał mi się cudem.
Obecnie jest inny gust i wyobrażenie. Ten obrazek znalazłam w internecie i zauroczył mnie. Schematu na niego nie miałam, ale to nic. Wyszywanie szło powoli. Lecz teraz ta mała dziewczynka z ptaszkami zagościła na moim biurku. Sprawia mi uśmiech.
Na sam koniec podsumowanie części moich prac wykonanych w 2016. Było ich trochę.
Natomiast ten rok przeznaczam na dokończenie wielu prac zaczętych w 2016 roku. Jestem na etapie kalendarzy, ale jeden jest stylowy do pokoju. Oto jedna odsłona i mam nadzieję, że będzie mi się podobał już gotowy w ramce.
U mnie ponuro, ale na plusie 5.
Bardzo dziękuję za komentarze.
Na sam koniec taka fajna piosenka na jeszcze zimowy wieczór. Pozdrawiam serdecznie.
Piękne prace stworzyłaś! Gratulacje!
OdpowiedzUsuńTeż miałam pierwszy haft z koniem :)
OdpowiedzUsuńFajne, miałyśmy te same myśli :)
UsuńPiękne prace! Jestem pod ogromnym wrażeniem!
OdpowiedzUsuńWspaniałe prace :) Piękności :)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję wszystkim.
OdpowiedzUsuńPiękne prace, masz talent i cierpliwość.
OdpowiedzUsuń