W 200 post chciałabym podzielić się jedną z wielu moich prac,
które tak sobie zrobiłam. Mianowicie ….
Łapacz snów. Wiedza mówi, że to indiański amulet, który ma
chronić śpiącego przed koszmarami. Oryginalnie powinien być zrobiony z:
- pazury – zapewniały ochronę,
- koraliki – spełniały sny,
- pióra – także spełniały sny, ale dodatkowo pióra orle sprowadzały odwagę, a sowie mądrość,
- fragment futra – miały zapewniać ciepło i wygodę,
- róg jelenia – przynosił powodzenie podczas polowania,
- kawałek modrzewia – sprowadzał zdrowie.
Ja znalazłam wzorek, który zauroczył mnie i zmieniłam
dodając kryształki, koraliki. Wyszycie go trwało długo, bo prawie cały maj, ale
jest i wisi już na ścianie.
Tak właśnie wygląda mój łapacz snów.
Bardzo serdecznie pozdrawiam i miłej niedzieli
Śliczny!
OdpowiedzUsuńPrzepiękny haft! Magiczny!
OdpowiedzUsuńciekawe
OdpowiedzUsuń